Typy zakładów na dziś

Patrząc na pierwsze spotkanie, musimy przyznać, że Pafos odniósł ogromny sukces, wywożąc zwycięstwo 2:1 z Belgradu. Jednak obraz meczu był inny niż sugeruje sam wynik. Crvena Zvezda miała wyraźną przewagę, stwarzała sytuacje, ale poważne błędy w obronie i rzut karny odwróciły losy spotkania. Teraz rewanż odbędzie się na Cyprze, ale nie na własnym stadionie Pafos – i trzeba powiedzieć, że wsparcie kibiców nie będzie tu porównywalne z tym, co widzieliśmy na Marakanie. Mistrz Serbii ma lepszy jakościowo skład z międzynarodowym doświadczeniem – Rade Krunić, Aleksandar Katai czy Bruno Duarte to piłkarze, którzy wielokrotnie grali w takich spotkaniach. Pafos to ambitny klub, ale ich dotychczasowa droga prowadziła przez rywali, którzy nie dorównują poziomem Belgradowi. Jeśli goście unikną indywidualnych błędów, powinni przełożyć swoją jakość i doświadczenie na awans. Dlatego wierzymy, że Crvena Zvezda tym razem wygra i zrewanżuje się za wpadkę z pierwszego meczu.

W Pucharze Niemiec czeka nas konfrontacja pomiędzy drugoligowym Brunszwikiem a zespołem Bundesligi Stuttgartem. Gospodarze dość solidnie rozpoczęli nowy sezon 2. Bundesligi, ale ich długofalowy bilans pokazuje, że to klub, który regularnie balansuje między drugą ligą a walką o utrzymanie. Stuttgart natomiast to stabilny przedstawiciel Bundesligi, który w ostatnich latach walczył o miejsca w europejskich pucharach. To prawda, że początek nowego sezonu nie ułożył się dla Stuttgartu najlepiej, ale właśnie ten mecz pucharowy przeciwko niżej notowanemu rywalowi stanowi idealną okazję do powrotu na zwycięską ścieżkę. Stuttgart wygrał ponadto krajowy puchar w zeszłym roku i dobrze wie, jak ważne jest radzenie sobie w takich spotkaniach. Różnica w jakości składów jest wyraźna – goście mają szerszą ławkę i wyższy poziom piłkarski. Dlatego spodziewamy się, że sięgną po zwycięstwo i awansują dalej.

Na St. Andrew’s czeka nas starcie dwóch drużyn, które łączy niedawny awans, ale obecnie funkcjonują w zupełnie innych realiach. Birmingham, mistrz League One z poprzedniego sezonu, znakomicie rozpoczął swoją misję w Championship – nie przegrał żadnego z czterech spotkań i plasuje się w górnej części tabeli. U siebie prezentują niemal imponującą formę: od lutego przegrali tu tylko jeden mecz o stawkę. Port Vale natomiast przeżywa bardzo trudny początek w League One, wciąż bez zwycięstwa, a do tego przystępuje do tego spotkania sfrustrowany po kolejnej ligowej porażce. Owszem, w poprzedniej rundzie EFL Cup potrafili zaskoczyć Blackpool, ale Birmingham wyraźnie ma po swojej stronie wyższą jakość i obecną formę. Jeśli powtórzą swój standardowy występ ligowy, powinni pewnie rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść.

Kalmar znajduje się w świetnej sytuacji – drugie miejsce w tabeli Superettan i szansa, by po dzisiejszym dniu objąć prowadzenie. Ich sukces opiera się na znakomitej defensywie, bo w 19 kolejkach stracili tylko 14 bramek, co jest najlepszym bilansem w lidze. Do tego dochodzi stabilna forma u siebie, gdzie praktycznie nie tracą punktów. Wyniki bezpośrednich starć z Helsingborgiem również mówią jasno: Kalmar wygrał cztery z ostatnich pięciu meczów u siebie, a w pierwszym spotkaniu tego sezonu odniósł efektowne zwycięstwo 5:1 na wyjeździe. Goście zajmują środek tabeli, ale przeciwko drużynom z czołówki mają duże problemy i regularnie tracą punkty. Jeśli Kalmar potwierdzi swoją obecną dyspozycję, powinien ponownie zwyciężyć i umocnić swoją pozycję jako jednego z głównych kandydatów do awansu do szwedzkiej ekstraklasy.

Cardiff bardzo dobrze rozpoczął nowy sezon. Po spadku z Championship od razu uplasował się w gronie głównych kandydatów do awansu i obecnie prowadzi w League One z bilansem pięciu zwycięstw i jednego remisu w meczach o stawkę. Zespół Briana Barry-Murphy’ego wygląda pewnie, gra kompaktowo i przede wszystkim u siebie potrafi prezentować dominujące występy. Cheltenham natomiast przeżywa zupełnie odwrotne chwile: w League Two zajmuje ostatnie miejsce, przegrał wszystkie pięć ligowych spotkań i zdobył tylko jednego gola. Ich jedynym pozytywem było zwycięstwo nad Exeterem w poprzedniej rundzie EFL Cup, ale ten mecz stanowi znacznie większe wyzwanie. Cardiff ma szerszą kadrę, lepszą formę i atut własnego boiska, dlatego wierzymy, że nie pozwoli sobie odebrać awansu do trzeciej rundy. Jeśli podtrzymają obecną dyspozycję, powinni pewnie wygrać z osłabionym rywalem.