Tip: remis lub zwycięstwo Ferencváros
Qarabag przystępuje do rewanżu z obiecującą zaliczką 3:1 po tym, jak w pierwszym meczu na Węgrzech odwrócił losy spotkania trzema golami w drugiej połowie. Choć zespół z Azerbejdżanu prezentował się dość pasywnie i wykorzystał niewiele okazji, na własnym stadionie tradycyjnie czuje się bardzo pewnie. Trener Qurbanov może liczyć na stabilną defensywę i fakt, że jego drużyna regularnie wygrywa w europejskich rozgrywkach w Baku. Ferencváros jednak nie jest bez szans – drużyna Robbiego Keane’a już kilkakrotnie grała w Baku i za każdym razem potrafiła wywalczyć remis. Mistrz Węgier ma w ataku Barnabása Vargę, napastnika zdolnego zaskoczyć każdą obronę. Goście są też niepokonani w ostatnich jedenastu meczach wyjazdowych, co daje im dużą pewność siebie. Jeśli strzelą pierwsi, presja może spaść na gospodarzy. Spotkanie zapowiada się wyrównane, ale Ferencváros z pewnością ma jakość, by przynajmniej zremisować.
Tip: zwycięstwo Benfica
Pierwszy mecz w Stambule zakończył się bezbramkowym remisem, więc wszystko rozstrzygnie się w Lizbonie. Benfica ma przewagę własnego boiska i ogromne doświadczenie w Lidze Mistrzów, gdzie w zeszłym sezonie dotarła do fazy pucharowej. Trener Bruno Lage dysponuje szeroką kadrą, a jego zespół wyróżnia się solidną defensywą – zachowali czyste konto już sześć razy z rzędu. W ataku najwięcej oczekuje się od greckiego napastnika Vangelisa Pavlidisa, który regularnie trafia również w rozgrywkach europejskich. Fenerbahce pod wodzą Mourinho opiera się na duecie En-Nesyri – Durán, lecz w pierwszym meczu nie zdołali przełamać kompaktowej obrony Benfiki. Turecki zespół pokazał siłę przeciwko Feyenoordowi, jednak na wyjazdach z topowymi rywalami zwykle zawodzi. Benfica jest w Lizbonie bardzo dominująca i ma jakość, by potwierdzić swoją rolę faworyta. Oczekiwany jest wyrównany mecz, ale Portugalczycy powinni znaleźć drogę do zwycięstwa i awansu do fazy grupowej.
Tip: zwycięstwo Club Brugge
Belgijski mistrz ma świetną sytuację po zwycięstwie 3:1 na Ibrox w pierwszym meczu. Już pierwsze dwadzieścia minut w Glasgow pokazało ogromną różnicę w przygotowaniu obu drużyn, gdy Brugge strzeliło trzy szybkie gole. Rangers co prawda odpowiedzieli jednym trafieniem, ale ich forma pod wodzą nowego trenera Russella Martina jest bardzo nierówna. Brugge natomiast złapało rytm i wygrało pięć kolejnych spotkań. Kluczową postacią jest Christos Tzolis, który w pierwszym meczu zaliczył dwie asysty i regularnie wyróżnia się na boisku. Bilans wyjazdowy Rangersów w Europie jest od lat słaby; ostatni zwycięski mecz w Lidze Mistrzów różnicą co najmniej dwóch goli rozegrali osiemnaście lat temu. Z pomocą kibiców na Jan Breydel Stadion Belgowie powinni kontrolować przebieg meczu. Spodziewane jest, że ponownie potwierdzą swoją wyższość i pewnie awansują.
Tip: remis lub zwycięstwo Kopenhaga
Pierwszy mecz w Szwajcarii zakończył się remisem 1:1, co daje mistrzowi Danii solidną szansę na awans. Pod wodzą Jacoba Neestrupa Kopenhaga jest wciąż niepokonana w kwalifikacjach, eliminując wcześniej Dritę i Malmö. Ich siłą jest kompaktowa obrona i szybkie przejście do ataku, gdzie wyróżnia się Gabriel Pereira. Basel wrócił do kwalifikacji Ligi Mistrzów po dłuższej przerwie, ale brak zwycięstwa u siebie stawia ich w trudnej sytuacji. Zespół Xherdana Shaqiriego ma doświadczenie, lecz w ostatnich latach nie był w stanie nawiązać do dawnych sukcesów. Kopenhaga dodatkowo korzysta z atutu własnego stadionu i imponującej serii dziesięciu meczów europejskich bez porażki. Basel będzie musiał zagrać bardziej ofensywnie, co może otworzyć przestrzeń dla kontrataków gospodarzy. Biorąc pod uwagę obecną formę i stabilność, to Duńczycy są bliżej zapewnienia sobie miejsca w fazie grupowej.